Pani Elżbieta jest samotną emerytką. W jej mieszkaniu na powierzchni ok. 32 m2 żyje 30 kotów.
Kotki te przygarnęła z dobroci serca w ciągu ostatnich 14 lat. Początkowo było kilka, potem kilkanaście - i wciąż pojawiały się nowe koty w potrzebie, pani Elżbieta nie umiała odmówić przyjęcia kolejnego nieszczęśnika - i tak doszło do 30. Mając do dyspozycji tylko skromną emeryturę, nie jest w stanie ich utrzymać.
Od 25.10.2010 trwa akcja pomocy kotom pani Elżbiety na forum miau.pl
==> Nasz wątek na forum <==
Dzięki dobrym ludziom koty mają co jeść, boczki im się ładnie zaokrągliły. Zapotrzebowanie na karmę wynosi około 60 kg miesięcznie. Koty zdrowe otrzymują karmę bytową Purina Cat Chow Urinary, a koty chore karmę weterynaryjną Royal Canin.
Potrzebny jest też żwirek dla kotów w ilościach... znacznych.
Koty nie mogą jeść popularnych karm "marketowych", ponieważ część z nich takich karm nie toleruje. Purina Cat Chow Urinary jest najtańszą karmą dobrze tolerowaną przez stado.
Oprócz pomocy w wyżywieniu kotów poszukujemy dla nich nowych domów!
==> Dlaczego warto adoptować dorosłego kota <==
Koty są przeróżne drobne, średnie, duże, młodsze, starsze. Każdy kotek z kawalerki zostanie tu przestawiony, opisany - może ktoś wypatrzy wśród nich swojego przyszłego przyjaciela.
Część kotów z uwagi na zaawansowany wiek, stan zdrowia lub trudny charakter ma minimalną szansę na znalezienie nowego domu. Te prawdopodobnie zostaną w kawalerce dożywotnio. Ale i dla nich jest nadzieja przynajmniej na adopcję wirtualną.
Edycja: Niestety, pani Elżbieta wycofała się z wydawania kotów do nowych domów. Postanowiła, że wszystkie zostaną u niej.
Kasia, Marta, Mimi, Tygrys, Gucio, Pysia, Puszka, Figa, Kruszynka, Allegro, Moderato, Psotka, Kropek, Mysza, Pluszka, Czika, Tusia, Zuza, Czarek, Donna, Kicia, Rudzik, Misia, Gucio2, Madzia, Józek, Balbinka, Pimpek, Fibi, Funia - 30 kotów przygarniętych przez panią Elżbietę. Poszukujemy pomocy, nowych domów. Zielonka koło Warszawy.
środa, 22 grudnia 2010
sobota, 18 grudnia 2010
Fibi
Rudzik
Rudzik jest młodym zdrowym kotkiem, rosłym, ślicznym, ale coś nie miał szczęścia w życiu :-( Z jego urodą zamiast do mieszkania trafił do piwnicy w bloku razem z drugim rudym kotkiem /brat?/ i czarną koteczką. Mieszkanka tego bloku opiekowała się nimi, jakoś tam żyły aż do czasu, kiedy się pochorowały - zapalenie jelit/?/. Zanim dostarczono je do lekarza, dla drugiego rudego kotka było za późno na ratunek, wkrótce zmarł. Rudzik był lekko chory i szybko wyzdrowiał, ale nie miał kto po niego pojechać, spędził więc podobno 40 dni w szpitalu zamiast 4. Szpital - wyobrażam sobie, że to rząd klatek w lecznicy /?/. Rudzik musiał przeżyć niemały szok, kiedy się tam znalazł i tyle czasu przesiedział. Do tej pory znał tylko piwnicę. Ze szpitala trafił do kawalerki razem z czarną towarzyszką. I tak wygląda jego historia. Wiecznie przerażony, smutny, boi się wszystkiego. Wśród kotów czuje się bezpieczniej. Jego pozycja w stadzie jest żadna. Czasami dziewczyny go leją, bo nie odda, ucieka albo krzyczy ze strachu, bo nie ma gdzie uciec.
Padła opinia, że powinien być wypuszczony w piwnicy, bo nie nadaje się do życia z ludźmi. Ale co by zyskał? Tak jak tu, uciekałby w piwnicy z byle powodu i umierał ze strachu. Tu przynajmniej jest bezpieczny, w piwnicy wiadomo...
Nie do końca się izoluje, bo w nocy przychodzi spać koło łóżka, ale dotknąć się nie pozwoli, ucieka.I jak pomóc Rudzikowi???
Donna
Donna - ok. 4-5 lat, szylkret, chorowita, przebywa tu ze swymi przybranymi dziećmi: Cziką, Zuzą, Tusią i Czarkiem. Do adopcji wirtualnej.
Czarek
Czarek - ok. 2,5 roku, czarny, przebywa tu z siostrami: Cziką, Zuzą i Tusią oraz z przybraną mamą Donną. Cdn.
Tusia
Zuza
Zuza - ok. 2,5 roku, biało-czarna, przebywa tu z rodzeństwem: Cziką, Tusią i Czarkiem oraz przybraną mamą Donną. Wysterylizowana, zdrowa. Gotowa do adopcji.
Czika
Czika - ok. 2,5 roku, czarna z białym, przebywa tu z rodzeństwem: Zuzą, Tusią i Czarkiem oraz przybraną mamą Donną. Cdn.
Subskrybuj:
Posty (Atom)